Jestem malarzem od 50 lat, ukończyłem ASP w Warszawie w pracowni prof. Ludwika Maciąga. Zawsze zwracałem szczególną uwagę na technologię malarstwa. W stanie wojennym założyłem szkołę dla młodych malarzy, w której przeprowadzaliśmy wiele eksperymentów technologicznych. Walczyłem o jakość płótna i farb, zyskałem wśród kolegów uznanie za taką postawę.

Pana Adama Pałackiego poznałem wiele lat temu. Na co dzień działam jako arteterapeuta w ośrodku, w którym rehabilitują się ludzie długotrwałe unieruchomieni. Pan Adam wielokrotnie przysyłał nam w prezencie blejtramy i farby do pracy, a pacjenci malowali wspaniałe obrazy.

W codziennej pracy zwracam dużą uwagę na jakość wykorzystywanych przez siebie produktów. Kiedy Adam Pałacki zaproponował mi testowanie wytwarzanych przez siebie farb akrylowych, byłem w rozterce, ponieważ miałem sprawdzić produkt człowieka, który tyle uczynił dla pacjentów ośrodka, a jednocześnie miałem obawy, że nie odnajdę w nich walorów zgodnych z moimi oczekiwaniami, żeby je pochwalić. Na szczęście niepotrzebnie się niepokoiłem. Okazało się, że są dobre!!! Mają mocne kolory, dobrze się łączą ze sobą, spełniają moje wymagania, na obrazie nie pękają. Jestem zadowolony z obrazów, które nimi namalowałem.

Tadeusz Piotrowski